Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Szampony Catzy pomocne w walce z LZS ?

Kochani z gory was przepraszam za brak polskich znakow. Moj komputer ma jakis mam nadzieje tylko chwilowy problem i nie moge zainstalowac na nim polskiego jezyka i przez to nie mam polskich znakow niestety :/  Jakis czas temu dzieki uprzejmosci Pani Izaebli otrzymalam do testowania dwa szampony firmy Catzy. Prawde mowiac kiedys zastanawialam sie nad ich kupnem ale moja skora od dluzszego czasu zle reaguje na szampony z sls i zwyczajnie zrezygnowalam z zakupu. Nadazyla sie jednak okazja zeby je przetestowac za co bardzo serdecznie dziekuje Pani Izabeli. Szampony przyszly do mnie zapakowane w karton w zielono-czrwonym kolorze  adekwatnie do kolorow szamponow firmy Catzy. Oba szampony sa produktami przeznaczonymi do wlosow z lupiezem, zielony z dodatkiem ziol na lupiez lojotokowy, czerwony natomiast (moim zdaniem nieco delikatniejszy) do zwyklego lupiezu. Waznym skladnikiem kazdego z szamponow jest pirytonianem cynku. Ja juz kiedys probowalam produktu z cynkiem i bylam ba

Spóźniona kwietniowa aktualizacja włosowa

Niestety przez ostatnie 2 tygodnie nie miałam czasu na pisanie, więc odpuściłam sobie bloga. Teraz będę miała więcej czasu i będę mogła częściej dodawać notki :)

W kwietniu nic specjalnego z włosami nie robiłam, przestałam używać olejku Khadi, który zamiast powstrzymać wypadanie i przyspieszyć wzrost włosów to niestety spowodował większe wypadanie, ale wzrost jednak przyspieszył :). Kilka razy użyłam olejku Sesa (na skalp), a pod koniec kwietnia zmieniłam całkowicie olej do olejowania skalpu ( o którym już niedługo :) i testuję odlewkę olejku z Ostropestu i już bardzo mi się podoba ale o nim też już niedługo :).
Używałam jednej wcierki z serii Babuszki Agafii o której postaram się napisać jeszcze dziś wieczorem albo jutro.
Niestety nie mam specjalnie dobrych zdjęć włosowych, więc niewiele zobaczycie. Nie widać na nich faktycznej długości włosów, ale postaram się na dniach zrobić jakieś fotki i wrzucić na bloga :)

Włosy w kwietniu podcięłam sama jakieś 0,5 cm bo zauważyłam trochę rozdwojonych końcówek, a wzrostu włosów w ogóle nie zauważyłam. W maju pewnie też nie będzie widać, ale będę cierpliwie czekać aż urosną. Planuję w końcu zacząć testować mumio jako wcierkę do włosów, więc myślę że będzie recenzja za miesiąc. Mumio kupiłam już dawno, ale jakoś nie było kiedy wypróbować.


Nie miał kto zrobić mi zdjęć więc są niespecjalne ale coś tam widać :)



 Od spodu widać puszek po spaniu, i ogólnie jak moje włosy wyglądają od spodu :p



Pielęgnacja w kwietniu:
- olejowanie skalpu olejem łopianowym ( o którym jak już pisałam będzie niedługo mam nadzieję )
- olejowanie włosów na odżywkę Garnier Awokadi i masło Karite (czasem bez) na kilka godzin olejem z ostropestu
- odżywka d/s Garnier AiK
- odżywka b/s Garnier AiK/ Joanna miód i mleko/ Joanna len i rumianek( O nich też jeszcze opowiem)
- żel do stylizacji lniany/ Graffiti stary skład
- końcówki zabezpieczane jakimkolwiek serum które wpadło mi w łapki :)

Komentarze

  1. A jak twoje włosy "śpią"?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to mówi jedna z dziewczyn na wizażu na tzw. "słoneczko". Zapomniałam właśnie o tym wspomnieć że zazwyczaj spię w rozpuszczonych włosach przerzuconych do góry na poduszkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, ja wymyśliłam tą nazwę :D
      Jak spisuje się olej z ostropestu? Bardzo mnie kusi :)

      Usuń
    2. W takim razie pożyczam nazwę :P
      Bardzo dobrze i to nie tylko na włosy :) Niedługo dam recenzję :)

      Usuń
  3. całkiem niezłe kręciołki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne loczki masz kochana! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ja uwielbiam Twoje spiralki <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz chyba najpiękniejsze kręciołki jakie w życiu widziałam! <3

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty